Czy żona ma obowiązek współżyć z mężem
Nie było składania się w ofierze na ołtarzu małżeństwa. Prawie rok nic — może ze 2 próby, ale bolało. Byłam już tak źle uwarunkowana na seks, W ogóle z powodu tej przeklętej teorii, że współżycie musi się kończyć nasieniem w pochwie, nie dotrzymaliśmy do końca czystości przedmałżeńskiej. Nie z jakiejś osławionej pożądliwości.
Jak miałam po kilku latach czekania odmówić mężowi po ślubie? A widziałam, że jakoś nie podniecam się w 2 minuty jak wszystkie bohaterki romantycznych filmów. I byłam świadoma, że pewnie i tak nie trafi się nam zaraz po ślubie czas niepłodny i będę musiała przeżywać swój pierwszy raz w strachu przed ciążą, której nie chcieliśmy tak od razu, w domu pełnym gości, w stresie.
Obowiązki żony wobec męża śmieszne
Nic dobrego to nie wróżyło. I stchórzyłam. Wybrałam spokojny czas, bez presji i mam cudowne wspomnienia. W ogóle… Nie wiem skąd to wszystko się wzięło? Nie wiem. Myślę, że wiele mogłoby wyglądać inaczej gdybyśmy wiedzieli wcześniej jak co wygląda, czego się spodziewać.
Uważam, że edukacja seksualna w naszym społeczeństwie leży i kwiczy. Bo żadna szkoła ani żaden Kościół tego dobrze nie zrobią — zawsze będzie przegięcie w którąś stronę. Bo oceniać ma prawo tylko Pan Bóg. Ubierz czyjeś buty, przejdź jego drogę i potem możesz się wypowiadać. Jestem bardzo wdzięczna Ewelinie za podzielenie się z nami tą trudną historią.
Dlatego też nie słyszycie o nich ode mnie. Mój mail kipi łzami bólu, żałości, zawodu, poczucia niesprawiedliwości… Ale bardzo często to wypłakanie, wykrzyczenie się pomaga w motywacji, by coś zmienić. Zawalczyć o siebie, o swoje małżeństwo, bo przecież może być pięknie!
I żaden obowiązek małżeński nie jest do tego potrzebny. Natomiast do wypowiedzi na temat główny, czyli obowiązek małżeński i waszego postrzegania tej kwestii — ogromnie zachęcam! Dajcie znać w komentarzach, jak Wy to widzicie. Specjalista od cyklu miesiączkowego - obala mity na temat Naturalnego Planowania Rodziny, uczy prosto i skutecznie obserwacji i interpretacji cyklu miesiączkowego.
Podkreśla znaczenie, jakie mają obserwacje cyklu dla diagnostyki zdrowia kobiety. Głęboko wierzy w moc kobiecej siły, samoświadomości i siostrzanego wsparcia. Familiolog, pedagog rodziny i przede wszystkim dyplomowany nauczyciel metody Rotzera Metody Naturalnego Planowania Rodziny. Pasjonatka ziół, dietoterapii, ekologii, NVC i wolnego życia na własnych zasadach.
No dobrze, rozumiem… Ale czym się różni małżeństwo od przyjaźni jak nie seksem? Jeśli są problemy konieczna jest terapia: lekarz, seksuolog, psycholog. W związku jest też druga strona. Druga strona też ma swoje potrzeby i też chce wyrazić uczucie tak, jak może tego oczekiwać.
Obowiązki małżeńskie żony
Czy kogoś obchodzi cierpienie drugiej strony? Mnie do szału doprowadza stwierdzenie, że to kobieta chce mniej, a facet więcej. A jest grupa kobiet, które mają wysokie libido i nie mają problemów seksualnych. Nie są nienormalne. Jak się czuje druga strona, niezależnie od tego, czy kobieta czy mężczyzna, gdy partner notorycznie odmawia współżycia i nic z tym nie robi?
Kiedyś powstrzymywała go moja miesiączka, więc teraz, żeby uniknąć miłości z nim, wymyślam, że mam okres, lub przedłużam sobie moją miesiączkę o kilka dni. On się nie orientuje w tych sprawach, bo za bardzo jest zapracowany. Kiedy udaję, że mam okres, to on mi daje spokój. Ostatnio wymyślił, nie wiem, czy naprawdę, czy żartował, że w mój okres będzie chodził do agencji towarzyskiej.
On nic nie poradzi, że ma taką chuć, zresztą tak robi jego kolega żonaty. To mnie zabolało. Spać nie mogłam. Nie odzywałam się do niego ze dwa tygodnie, spałam u dzieci i cicho płakałam w poduszkę. On pewnie żartował, ale ja czuję się beznadziejną żoną. Może mamy inne temperamenty.
Czy żona może odmówić współżycia
Nie wiem, jakie wyjście znaleźć z tej sytuacji. Może się przemogę i już nie będę udawać, wymyślać bólów pleców i głowy. Najlepiej by było, gdybym z nim jakoś delikatnie porozmawiała o tej grze wstępnej, ale jeśli to zrobię, to wiem, jaki będzie finał. Bardzo się zezłości, że go obrażam, i że skoro on mi nie wystarcza, to żebym sobie innego poszukała.
Albo po prostu będzie mnie podejrzewał, że już kogoś mam, bo niby skąd tak dużo wiem, skoro on był moim jedynym. Zarzuci mi kłamstwo, że nie byłam takim niewiniątkiem, kiedy za niego wychodziłam, lub że czytam głupoty w pismach i wymyślam, i zabroni mi czytania gazet. Patrząc na prowadzone przeze mnie postępowania rozwodowe uważam, że bardzo ważne jest, aby małżonkowie dobrali się zgodnie ze swoimi potrzebami i byli razem szczęśliwi.
Zdarza się, że małżonkowie współżyją ze sobą raz na klika miesięcy, później dwa razy do roku, a ostatecznie w ogólne. Zerwanie więzi fizycznej może być uznane przez Sąd za przyczynę rozkładu pożycia, ale nie zawsze będzie przesadzać o wyłącznej winie jednego z małżonków. W szczególności skupiają się na tych z nich, które doświadczają różnych form przemocy.
Fundacja pracuje z nimi w oparciu o przekonanie, że kobiety są w stanie znaleźć w sobie siłę, aby same mogły uwolnić się z krzywdzących związków, w których są bite i maltretowane. Kobiety mogą zarówno z długofalowej pomocy, jak również poprzestać na jednorazowej konsultacji, która pomoże im uporządkować swoją sytuację życiową i rozpoznać możliwości wprowadzenia w niej zmian.
Ma on prawo domagania się od żony współżycia seksualnego.
Nikt nie ma prawa wymagać od partnerki lub partnera współżycia seksualnego. Na tym polega wolność osobista, że na współżycie możemy się zgodzić lub nie, w zależności od tego, czy mamy na nie ochotę. Zmuszanie do seksu to przestępstwo. I choć często nie jest nam łatwo to zrozumieć, do molestowania lub gwałtu może dochodzić w związkach, także w małżeństwach.
Nie mamy obowiązku zaczynać ani kontynuować współżycia, żona tego nie chcemy. W naszej kulturze seks wiązany jest przede wszystkim z małżeństwem, cementuje niejako ten związek, wiąże emocjonalnie obu partnerów, jest źródłem satysfakcji i dowodem miłości. Jeżeli nawet ostatnio pojawia się przekonanie o autotelicznej wartości seksu, a więc uniezależnieniu obowiązek od małżeństwa, a także tradycyjnych norm moralnych związanych z tą sferą aktywności człowieka, to i tak wśród Polaków dominuje wzór zachowań seksualnych realizowany w oparciu o stabilizację współżycia.
Udany związek małżeński jest dla wielu ludzi jedną z najważniejszych, bądź nawet najważniejszą wartością życiową. Dzieje się tak, ponieważ człowiek jest istotą o bardzo różnorodnych potrzebach zarówno psychicznych, jak i fizycznych, a wiele z nich jest w stanie zaspokoić tylko w kontakcie z drugą osobą. Dlatego niewątpliwie na odczuwanie szczęścia wpływ mają inni, szczególnie zaś ta jedna, najważniejsza osoba.
Udane małżeństwo pozwala realizować różnorodne cele, stymuluje rozwój, pozwala dojrzewać w różnych wymiarach życia. Bardzo ważne jest też stworzenie domu z właściwą osobą i posiadanie z nią dziecka lub dzieci. Jedną z fundamentalnych kwestii szczęścia małżeńskiego jest sfera seksualna, gdyż seksualność człowieka należy do najbardziej pierwotnych składników jego bytu.
Możliwość zaspokojenia potrzeby seksualnej jest więc bardzo ważnym czynnikiem scalającym małżeństwo, wzbogacającym je o niezwykle intymny wymiar i dającym poczucie bliskości. Jednocześnie wśród różnorodnych możliwych determinant trwałości małżeństwa wzajemna wierność i dobre współżycie seksualne zajmują istotne miejsca.
Natomiast zdrada małżeńska i niezadowalające współżycie seksualne są czynnikami przyczyniającymi się do rozpadu małżeństwa, jak też separacji. W wielu krajach liczba rozwodów gwałtownie rośnie, a jedną z podstawowych przyczyn tego stanu jest czy harmonii w życiu płciowym, objawiający się brakiem zainteresowania seksualnego pomiędzy partnerami, jak też niewiernością małżeńską.
Sfera życia seksualnego człowieka objęta jest pewnym tabu. Tymczasem trudno jest badać małżeństwo, oparte przecież na zróżnicowaniu płci i popędzie seksualnym człowieka, z wyłączeniem tej sfery uczuć, przeżyć i zachowań, nawet wobec przekonania, że sfera seksualna jest najbardziej prywatną domeną życia małżonków, otrzymujących w tym celu specjalne uprawnienia ze strony społeczeństwa.
Rezygnacja w badaniach z analizy tej sfery życia małżeńskiego niepotrzebnie je zatem zubaża, zakrywając przed badaczem pełny obraz rzeczywistości małżeńsko-rodzinnej. Dotyczy to też rozważań nad prawami i obowiązkami seksualnymi małżonków, gdyż ich mężem w tym zakresie nie są indyferentne prawnie. Prawo zobowiązuje bowiem żonę i męża do pożycia seksualnego, jak też do zachowania wierności małżeńskiej.
Te prima facie oczywiste dyspozycje nastręczają jednak istotnych trudności interpretacyjnych co do ich zakresu, a także następstw prawnych nadużyć w tym względzie. Tymczasem w dotychczasowym piśmiennictwie prawniczym nie poświęcono tej problematyce odrębnego opracowania o charakterze monograficznym.
Być może wiąże się to z założeniem pewnej naukowej "niezręczności" tematu, gdyż trudno uznać go za całkowicie badawczo nieciekawy i doktrynalnie nieistotny. Niepokojącym współżyć jest nieco lekceważący stosunek do problematyki prawnej związanej z seksuologią.
Małżeński obowiązek |
Istnieje wręcz swoista dyskryminacja, płynąca może z mylnego przekonania, że łatwiej napisać pracę naukową z dziedziny prawa związaną z życiem seksualnym człowieka niż inną "poważną" pracę naukową. Niedocenianie i lekceważenie badań naukowych nad funkcjonowaniem przepisów prawa wiążących się z tą sferą ludzkiej aktywności oznacza pozostawanie prawa w tyle za życiem, które stwarza wciąż nowe problemy do rozwiązania właśnie przez prawo.
Być może związane jest to z szerszą tendencją traktowania seksualności w Polsce jako tematu szczególnego, przy czym szczególność ta polega na tym, że jest on wypychany poza obręb racjonalnego namysłu, co daje niekiedy skutek w postaci poświęcenia rzetelnej wiedzy dla zachowania rzekomej cnoty.
Kwestie związane sensu largo z obowiązkiem pożycia seksualnego małżonków oraz ich wzajemną wiernością sygnalizowane są przez przedstawicieli nauki prawa rodzinnego w większości podręczników, w szczególności autorstwa M. AndrzejewskiegoJ. IgnatowiczaT. SmyczyńskiegoT.
SokołowskiegoJ. StrzebińczykaJ. Winiarza i J. GajdyA. Zielińskiego oraz R. Taka wiedza zawarta jest również w komentarzach, czego przykładem mogą być opracowania J. GajdyK. GromekM. Lech-Chełmińskiej i V. Przybyłyjak też tego typu publikacje zbiorowe.
– Żona będzie mogła odmówić mężowi współżycia seksualnego, tylko wówczas, gdy będzie miała zwolnienie lekarskie, dwa dni przed i po menstruacji.
Problematykę tę dostrzegają też autorzy opracowań dotyczących poszczególnych instytucji prawnorodzinnych, w szczególności małżeństwa, rozwodu i separacji, bądź też omawiających wszystkie prawa i obowiązki małżonków, jak m. Dorobek tej dziedziny obejmuje także nieliczne artykuły poświęcone szczegółowym zagadnieniom istotnym dla prawnych aspektów więzi seksualnej żony i męża.
W szczególności B. Sitek opublikował artykuł poświęcony prokreacji w małżeństwieJ. Witecki wypowiedział się na temat niepłodności jako przyczyny rozkładu pożycia małżeńskiegoa T. Sokołowski w swych pracach poruszył zagadnienie kontaktów seksualnych osób dotkniętych chorobami wenerycznymi. W innych opracowaniach podjęto próbę samoistnego omówienia zagadnienia pożycia seksualnego małżonków, jak uczynił to R.